Czym jest Ajurweda i jak znalazła się w moim życiu?
O Ajurwedzie dowiedziałam się w zeszłym roku. Chociaż tak naprawdę była w niektórych aspektach mojego życia, nie nazywałam jej tak.
Rok temu pierwszy raz o Ajurwedzie usłyszałam od mojego osteopaty. I szczerze to jednym uchem mi wpadło, a drugim wypadło. Okazuje się, że nie do końca.
Najgorzej było gdy dochodziłam kolejny raz pod ścianę, w tak zwany kozi róg, gdzie nie widzisz nawet światełka w tunelu. Może też to znasz?
Ja znam i to baaardzo dobrze. Depresja… Wypalenie zawodowe… to wszystko nie mając jeszcze 30 lat. Ciągłe jakieś stany chorobowe, jakieś bóle. Lekarz, za lekarzem, recepta za receptą, testowanie leków, stres, strach… A wszystko to była psychosomatyka, o której chyba mogłabym książkę napisać i o tym czego nie maiłam. Eh…
Najgorsze w tym wszystkim, że sami nie wiedzieli co robić w przypadku np. zespół jelita drażliwego, suche oczy. Kiedy mówiłam niektórym, że leczę depresję to odsyłali mnie z kwitkiem jakbym była trendowata i umywali ręce. Niektórzy mówili, że super, to może być podłoże psychologiczne.
W głębi duszy czułam, że to nie jest ok, że tak mnie boli, mam tyle dolegliwości i nic nie można z tym zrobić. Często słyszałam: „Starzejemy się i to normalne, że będziemy coraz bardziej chorować, a nasze ciało niedomagać. W przypadku oczu czy ginekologicznych spraw usłyszałam, że „taki mój urok” . Miałam dużo niezgody na te informacje, gdyż w tamtym czasie mając 20 kilka lat miałam szykować się na choróbska i brak radości z pełnego zdrowia.
W zeszłym roku miałam kolejną dziwną przypadłość bólu nadgarstka, a medycyna akademicka rozkładała ręce. Sama sobie poradziłam z dolegliwością pracując bardzo ciężko sama ze sobą. Dzisiaj wiem co było przyczyną, znalazłam źródło i doprowadziłam do równowagi mój objaw. W między czasie pojawiła się dolegliwość wymagająca skalpela i operacji, a później niezadawalające wyniki cukru.
Stwierdziłam, że już dość!
Wzięłam swoje życie w ręce! Zaczęłam szukać, czytać, oglądać. I z pomocą przyszła Ajurweda. Zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Czytanie i oglądania nie było końca, moja fascynacja rosła z minuty na minutę. Chciałam więcej i więcej.
Dowiedziałam się, że Ajurweda jest holistyczna i indywidualna. Jest medycyną liczącą 5000 lat. Możesz ją spotkać wszędzie gdzie jest kontakt z naturą, ziołami, rytmem, życiem w zgodzie ze sobą, zdrowym i świadomy spożywaniem posiłków.
Ajurweda jest prawdziwą medycyną stylu życia. Ajur życie Veda nauka wiedza. Ajurweda – prostota, zrozumienie, podejście to wielu sytuacji, znajdując przyczyny i rozwiązanie problemu.
Najstarsze nauki opisują kim człowiek jest i jak obsługiwać człowieka.
Człowiek jest najdoskonalszą maszyną wiadomo o tym nie od dziś.
Kupujesz jakiś sprzęt, niech będzie lodówka czy smartfon. W pudełku oprócz tego produktu jest dodana instrukcja obsługi często bardzo długa. Co to jest? Jak używać? Jak przechowywać? Jak konserwować?
A człowiek?
Tutaj pięknie Joga i Ajurweda się uzupełniają. Joga już dawno temu zdefiniowała kim jest człowiek, a Ajurweda określiła jak używać, jak konserwować, jak naprawiać.
Nie da się praktykować Ajurwedy bez Jogi.
Te dwie nauki są nieoddzielne. Zarówno w jodze jak i Ajurwedzie podstawą są żywioły, z których się składamy.
Ta holistyka mnie ujęła. Zdrowie według Ajurwedy to dobrostan ciała, umysłu i duszy. To równowaga i integracja. Czyli boli Cię ręka, a Ajurweda pyta jak Twoja noga, jak śpisz, kiedy jesz posiłki, jak się wypróżniasz.
Ajurweda to styl życia w zgodzie z sezonowością, rytmem dobowym zapobiegając chorobom.
Konsultacja jest bardzo szczegółowa obejmuje fizyczność, psychikę, przeszłość i teraźniejszość.
Fakt jeśli liczysz na szybkie pozbycie się bólu to tutaj trzeba cierpliwości. Ajurweda uczy i wskazuje jak żyć, aby tego bólu nie było, jak zapobiegać.
Dalsza część w następnym pości lub całość na YouTube
Tutaj moja tajna Grupa
Mój FanPage
Dziękuję, że jesteś. Jesteś skarbem do odkrycia – pamiętaj.
Całuję Aga:*