MOŻESZ SAMA TWORZYĆ SWOJĄ RZECZYWISTOŚĆ

“Mistrzu, jesteś niezależną istotą, która posiada wolność, aby zaakceptować i stworzyć jakąkolwiek prawdę. Możesz stać się mistrzem w twoim królestwie albo pozwolić sobie być niewolnikiem – cokolwiek wybierzesz jako doświadczenie. Kiedy zrozumiesz, że każda istota jest wyłącznym twórcą i zarządcą swojego przeznaczenia, być może wtedy zastosujesz to zrozumienie i stworzysz dla siebie samego bardziej nieograniczone życie. To będzie wspaniałe doświadczenie dla twojego państwa.

Kiedy uczestniczysz w twoich grach, pamiętaj, kto je stworzył. Pamiętaj, że ten sam twórca, który może stać się bezsilny w stosunku do czegokolwiek, w jednym momencie może zmienić wszystko, czego nie lubi i wziąć z powrotem w swoje ręce ster własnego życia.
…Wielu z was nie będzie w stanie zaakceptować tej nieograniczonej prawdy, której uczę, ponieważ nie wszyscy pragną wolności. Nie ma w tym nic złego. W dalszym ciągu jesteście kochani, w dalszym ciągu macie rację, w dalszym ciągu jesteście Bogami, twórcami każdej rzeczywistości.”

Ramtha

 

Powyższy fragment nad zdjęciem pochodzi z książki “Biała Księga” Ramtha.

Świetnie oddaje mój przekaz.

Od dziecka zastanawiałam się co robię na tej planecie? Dlaczego na niej jestem?

Dzisiaj już widzę coraz wyraźniej…

Mam świadomość tego, że wiele z was nie będzie chciała przyjąć, zaakceptować tego o czym mówię. Ponieważ boi się, nie chce wolności od przeszłych uwikłań, systemów, dogmatów religijnych, Swoich prawd.

Każda z nas ma wolny wybór.

Bóg, nie w rozumieniu jakiejś religii, nie może Ci pomóc, bo masz wolną wolę.

Ty decydujesz.

Wychowywanie – tudzież tresura nas spowodowała, że ślepo podążamy za tłumem, który wyznacza jakiś trend, wartości, czy co tam jeszcze.

Kiedy się urodziłyśmy to język, którym się porozumiewamy już był, system wierzeń też. Czyli nie wybrałyśmy Sobie tego, tak samo jak wartości moralnych, które też już były, czy w co wierzysz. Jako dziecko wychowywaliśmy się w takim a nie innym systemie opartym na karze i nagrodzie, na jakichś wartościach, przekonaniach, wierze. Jako dzieci wierzyliśmy we wszystko. Zgodzisz się ze mną?

Nauczono nas jak żyć (chociaż nie do końca), w co mamy wierzyć, jakie mamy mieć wartości, jak mamy się zachowywać. To nazywa się wychowywanie.

Wszystko co było nasze prawdziwe i naturalna ginie w wyniku wychowywania czy tresury. Kiedy dojrzewając zaczynamy rozumieć i uczymy się słowa „nie”, zaczynamy się buntować broniąc swojej wolności. Chcemy być Sobą lecz nadal jesteśmy małe, a dorośli są duzi i silni. W efekcie im więcej kary za bunt tym bardziej się wycofujemy, aby nie dostawać kary.

Przychodzi moment kiedy jesteśmy świetną kopią systemu, że nie potrzebujemy religii, mamy, ani taty aby nas wychowywali, ponieważ tak dobrze jesteśmy wytresowane. 

Nikt nie nauczył nas dbać o Swoje potrzeby, niestety naszych rodziców również nie nauczono. Nie zmienia to faktu, że nie można się tego nauczyć w dorosłym życiu.

Jesteśmy za to nauczone jak dbać w pierwszej kolejności o potrzeby innych. 

Tak oto w krótkim opisie powstają nasze przekonania o świecie, życiu, relacjach, o ludziach i o nas samych. To zazwyczaj od najmłodszych lat ciągną się za nami niezaspokojone potrzeby, które nie znikły tylko dlatego, że nie było ich w polu naszej uwagi. C. G. Jung mawiał:

„Dopóki nie uczynisz nieświadomego – świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem,

a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem.

 

To bardzo trafne ujęcie sedna sprawy.  Na myśl o nieświadomym pojawia mi się serce, dusza, intuicja, Wewnętrzne dziecko. Z punktu psychiki najczęściej chodzi o Wewnętrzne Dziecko. A co ono ma do rzeczy? Już wyjaśniam. Każda z nas bez  wyjątku ma w Sobie taki obszar psychologiczny zwany ID, Wewnętrzne JA, Wewnętrzne Dziecko. Jakby nie było nazwane chodzi o doświadczenia Twoje dziecięce, które są zapisane w pamięci i w ciele. Emocje, które nie zostały wyrażone, potrzeby, które nie zostały zaspokojone domagają się uwagi i realizacji w teraźniejszości. Wszystko to zbiega się w Twoim dorosłym życiu na to co dzieje się teraz z Twoimi emocjami, potrzebami, myślami, często powodując wewnętrzny konflikt.

Wiem, że moce słowa.

Pisałam na początku…

Jeśli nadal będziesz ślepo podążać za tłumem i masz już jakieś dolegliwości to wiedz, że będzie ich więcej.

Te dolegliwości, są dla Ciebie ratunkiem, abyś się obudziła z globalnego snu i zaczęła kochać Siebie, ale tak prawdziwie!

To Twoja szansa i wiem, że brzmi kuriozalnie. Gdybym sama tego nie doświadczyła, nie pisałby Ci tego.

 

Ps. Nadal możesz dołączyć do Kręgu Kobiet “Pradawna Przestrzeń” szczegóły tutaj

 

Zapraszam Cię do śledzenia mnie na Instagram bo tam jestem najczęściej

Fanpage 

YouTube

 

Ściskam Aga:*

 

#inspracje #cytaty #cytatyżyciowe #cytaty_i_nie_tylko #cytat #życie #tuiteraz #przebudzenie #przebudzenieświadomości #rozwój

#rozwojduchowy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *