Pokochaj SWOJĄ Wysoką Wrażliwość Cz. 1

 

Kochani tym razem przybliżam temat kim jest Wysoko Wrażliwa Osoba☺️.

Część z nas już zapewne zna swoją Super Moc lecz jest spora część, która nie zna. Dlatego moją misją jest przybliżyć tą cechę i Ci pomóc.
Dla mnie ta cecha ma niesamowitą wartość jeśli siebie się kocha, akceptuje i żyje w zgodzie ze sobą. W innym przypadku jest znacznie trudniej.

Uprzedzam niniejsze treści mogą u niektórych wzbudzić irytację ze względu, że znajdują się w mniejszości.

Książka Wysoko Wrażliwi Elain N. Aron, to było coś niesamowitego. Kiedy czytałam to mówiłam partnerowi ej to wszystko o mnie, ktoś napisał jak większość życia się czułam, nazwał dlaczego się siebie w tym aspekcie wyparłam i dlaczego to miało miejsce. Łał nie wierzę, że aż tyle wpisuje się w Wysoką Wrażliwość. Na pewno było mi łatwiej przyjąć wszystkie treści, które przeczytałam, ponieważ ja już miałam za sobą etap akceptacji siebie. Już wykorzystywałam swój potencjał do budowania rzeczywistości, np. Intuicja, która jest dla mnie potężną mocą, a często zapomnianą i wypieraną. O intuicji więcej na moim blogu tu i tu. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie i wiedziałam, że nie zostawię tego tematu tak po prostu. Długo nie czekałam. Jestem!

Highly Sensitive Person – HSP
Wysoko Wrażliwa Osoba – WWO
“WWO” (będę pisać w cudzysłowie gdyż podkreślam, że nie lubię etykietyzacji, jest to skrót myślowy) w znacznym stopniu jest dziedziczona i występuje u 15-20 % populacji. Nie jesteśmy defektami, problemami, wybrakowani. “WWO” to nie choroba, nie przypadek to DAR trzeba tylko wydobyć ten potencjał i czerpać przyjemność. Często, że nie byliśmy rozumiani w naszym środowisku w domu, szkole, wśród rówieśników, dorastaliśmy w poczuciu, że coś ze mną nie tak. W życiu dorosłym robi się z tego większy problem, w efekcie różnych doświadczeń i przekonań sami siebie uważamy czasami za problem.

Ugrzecznianie

W dzieciństwie wmawiano nam kim mamy być, co mamy robić, a czego nie. Zawsze więcej czuliśmy, słyszeliśmy i widzieliśmy, więcej niż 80% społeczeństwa. Chcąc się dopasować do większości, która nas kompletnie nie rozumiała czuliśmy się jak z innej planety, jak wyrzutki, jak 5 koło u wozu, na doczepkę, ktoś niechciany, nie akceptowany.
A może Ty jesteś tą szczęściarą, że miałaś kogoś kto rozumiał Twoją inność? Jeśli tak to cieszę się bardzo:) Podziel się tym w komentarzu:)

Uległość

Często ustępujemy w jakichkolwiek sytuacjach czy to w pracy, czy wśród znajomych, czy w rodzinie. Mimo, że coś nam się nie podoba to zgadzamy się nawet z tym, robimy coś co jest dla nas krzywdzące, po to żeby ustrzec się odrzucenia. W związkach dajemy się często źle traktować, a z czasem coraz gorzej. To powoduje wiele wewnętrznych konfliktów i zamiast coś zrobić nic nie robimy, chociaż nie zawsze, to też jest mocno uzależnione od doświadczeń. Dla mnie to ma również ścisły związek z DDA tuYouTube.
Aby nie być odrzuconą większość z nas doskonale nauczyła się ubierać przeróżne maski. Ja mając większość cech introwersji świetnie wypracowałam cechy ekstrawersji, o konsekwencjach przeciążenia układu nerwowego nie wspomnę. Czy tego chcemy czy nie każdy z nas ma granice pojemności przyjmowania różnych treści, bodźców.

Przebodźcowanie

Szybciej i łatwiej się męczymy w środowisku, miejscu pełnym zgiełku, dużej ilości ludzi, informacji, hałasu, różnych dźwięków. Kiedy następuje przepełnienie jesteśmy przemęczeni, przebodźcowani, przytłoczeni. Duże ilości informacji do zapamiętanie, hałas, chaos. Nasze otoczenie w większości nie rozumie, że potrzebujemy pobyć sami ze sobą najlepiej w ciszy. Mówię tu o osobach świadomych swoich potrzeb i potrafiących chociaż częściowo zadbać o swoje potrzeby. Z moich obserwacji siebie i innych ludzi wiem, że jeśli nie potrafi się zadbać o swoje potrzeby, stawiać granice, to zazwyczaj na co dzień występuje coś na zasadzie zagłuszania siebie i głosu dochodzącego z wewnątrz nas. Jak kiedyś często ubierając różne maski, odcinając się od siebie, fundując sobie wiele różnych treści nie potrzebnych zagłuszałam to co się próbowały wydostać na zewnątrz. Ze względu, że sama siebie nie akceptowałam nie akceptowałam mojej wrażliwości i tego jaka cała jestem. Dysocjowałam się gdyż tak było łatwiej w pewnym sensie bezpieczniej.

Dziękuję, że ze mną Jesteś i czytasz to w następnej części ciąg dalszy cech Wysokiej Wrażliwości:)
Będzie kilka części o “WWO”☺️

Jeśli uważasz, że jest to wartościowe proszę zasubskrybuj mój blog  tu i kanał na YouTube . Podziel się co dla siebie wzięłaś, co Cię zainspirowało, a może chcesz się czymś podzielić.

Tutaj moja tajna Grupa 

Mój FanPage 

Instagram 

Całuję Aga:*

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *