Wewnętrzna siła
W każdej z nas bez wyjątku drzemie pierwotna, nieustraszona, instynktowna siła. W Tobie TEŻ! Tylko niestety nie każda z nas ma z nią kontakt z różnych powodów, czasami z wyboru, ale czasami nie zależnie od nas. Tak naprawdę nie doceniamy to co mamy pod nosem. Nie żyjemy w czasach gdzie kobiety traktowano jak przedmioty (chociaż jeszcze się zdarza), nawet ubranie, które miała na sobie nie mogły być ich własnością. Zostałyśmy lata temu wsadzone w ramy patriarchatu. Narzucono nam sztywne ramy, zasad, zakazów, ugrzeczniono.
Przyjrzyj się poniższym przykładom czy są Ci znane?
Oto niektóre emocjonalne relacje zaburzające drzemiącą wewnętrzną, pierwotną siłę, intuicję. Ciągłe, przewlekłe czucie, myślenie lub działanie w poniższych przykładach mogą świadczyć o częściowej lub całkowitej utracie relacji z głęboką, pierwotną psychiką. Zmęczenie, otępienie, niemoc, poczucie wyjałowienia, przytłoczenie, ograniczenie, lęk, brak inspiracji, brak duchowieństwa, energii, brak siły przebicia, zmienność nastrojów, ogłupienie, poczucie bezsensu, zastój, osaczenie, przewlekłe napięcie, słabość, niemoc, chroniczne wątpliwości, trudność w podejmowaniu decyzji, rozchwianie. Ponadto marnotrawienie swojego twórczego życia dla innych, nadwrażliwość, źle wybrani partnerzy życiowi, praca, przyjaźnie pochłaniające zbytnio energię życiową, przeróżne dolegliwości płynące z ciała, apatia, brak odwagi, strach przed ryzykiem, brak umiejętności wyznaczania swoich granic, brak zorganizowania, brak zdolności to wyznaczenia swojego naturalnego rytmu dobowego, sezonowego. To tylko część przykładów. Jeśli, dostrzegasz, któreś u siebie warto się zastanowić i podjąć słuszne kroki w tym kierunku do lepszego życia.
Najbezpieczniejsze miejsca dla nas kobiet, które utraciły instynkt, swoją moc to praca, wybicie z rytmu, brak świadomości siebie, ucieczka w dom, rodzinę, intelektualizm lub inercja (bierne poddawanie się czemuś), oddalenie od swoich bogów lub Boga.
Jak się czujesz po przeczytaniu tych przykładów?
Strach ma wielkie oczy…
Dlaczego tak się dzieje? Ze strachu… Stach przed sobą, przed ujawnieniem prawdy o sobie, strach przed tym co możesz odkryć, strach przed ryzykiem, strach przed utratą energii, strach przed wypaleniem, strach przed tym co powiedzą inni. Tak naprawdę boimy się stawić czoło życiu i temu jakie jest nasze przeznaczenie, boimy się wejścia w nowe nieznane, boimy się głośno mówić (pewnie nie raz doświadczyłaś jak głos w gardle Ci więźnie), boimy się sprzeciwiać, boimy się zacząć działać, wziąć życie w garść i czerpać ile natura pozwoli.
Zapewne czasami zastanawiasz się skąd zawroty głowy, mdłości, skurcze brzucha, nadkwasota? Odczuwasz czasami rozdarcie na pół, przygnębienie, przytłoczenie, mieszane uczucia?
Tak naprawdę jesteśmy ugrzecznione, ugłaskane, zbyt pojednawcze, potulne. Nie to, żebym namawiała Cię do agresji nie od to mi chodzi.
Potężna siła życiowa, wewnętrzna mądrość, nieograniczona moc, uczucie wypełnienia pustki, twórczość, lojalność, życie w prawdzie i zgodzie ze sobą, znajomość swojego miejsca to uczucia towarzyszące kobiecie spełniającej się we wszystkich aspektach swojego życia (w ajurwedzie nazywane Dharma).
Wewnętrzny wzrok, bystry jak błyskawica, wewnętrzne czucie, wewnętrzny słuch i wewnętrzna wiedza to elementy wielkiej wewnętrznej, pierwotnej siły i intuicji. W baśniach, przypowieściach, opowiadaniach, czy bajkach występuje pod wieloma imionami, na przykład Baba Jaga, różne wiedzmy, czarnoksiężnicy, etc.
Owa siła to nie prężenie mięśni. Jest to siła przed którą nie uciekniemy kiedy spotkamy się z własną duchowością. Jest to zdolność uczenia się, zdolność znoszenia tego, co już wiemy. Ta siła to wytrwanie i życie.
By odkryć swoją wewnętrzną siłę nie trzeba wszystkiego przewracać o sto osiemdziesiąt stopni, nie trzeba zmiany z bieli na czerń, nie trzeba popadać w obłęd czy tracić opanowanie, rzucać pracy z dnia na dzień. Nie jest to również oznaka, że staniemy się mniej ludzkie, czy mamy zerwać znajomości, wręcz przeciwnie niesie to inne szersze wielowymiarowe spostrzeżenia. Ale uwaga wiąże się to z pewnymi zmianami, na które nie każda może być gotowa! Odsyłam do przykładów na górze.
Ta siła jest niezbędna każdej kobiecie zarówno w aspekcie psychicznym i duchowym. Drzemie w trzewiach nie w głowie, kierujesz się sercem nie głową.
Kobiety, które utraciły wewnętrzną siłę i na nowo odzyskały będą ją trzymać za wszelką cenę.
Intuicja
Intuicja to potęga integralność, jest w niej przewodniczka, wzór, nauczycielka, orędowniczka. Jeśli potrafimy ją odróżnić od Ego to wiemy, że nie patrzymy tylko dwojgiem oczu, ale oczami intuicji, których jest wiele. Kiedy kierujemy się intuicją życie nabiera innych kształtów patrzymy na świat tysiącami oczu.
Kiedy zbyt długo pozostajemy w bezpiecznej strefie komfortu (ego), to blokujemy się na podejmowanie jakichkolwiek wyzwań, działań, które napotykamy, a to z kolei hamuje nasz dalszy rozwój. Nie namawiam żadnej z Was do rzucania się od razu na głęboką wodę. Mam tu na myśli, że kobiety (nie tylko) muszą mieć swój cel w życiu dla samej siebie, tak prawdziwie i głęboko dla nas, a przy okazji dla innych.
Intuicyjną zdolność wyostrza proces prawdziwego pragnienia i ryzyka koniecznego do podjęcia realizacji celu. Intuicji należy nauczyć się słuchać.
Zdarzają się wyjątki kiedy mamy pełne prawo zostać w bezpiecznej strefie komfortu, na przykład: kiedy jesteśmy rzeczywiście dziećmi, jesteśmy w trakcie rekonwalescencji po chorobie, doświadczyłyśmy wstrząsu psychicznego czy duchowego, coś zagraża naszemu życiu, a tylko spokój może dać bezpieczeństwo.
Czasami zdarza się, że zbyt długo tłamsimy w sobie energię, nie pozwalając jej wzrastać i rozkwitać. Dochodzi do wzrostu ciśnienie, eksplozji i wybuchu. To takie uczucie kiedy czujemy, że coś w środku nas rozsadza i wiesz, że za chwilę wybuchniesz. Naturalna kolej rzeczy. Nie możemy do tego dopuszczać, jest to coś wbrew nam samym, to tak jakbyśmy same się unicestwiały. Intuicja musi być ciągle w nas wzmacniana, karmiona, podsycana. Trzeba dać ponieść się fali i słuchać, być uważaną na nauki i głos intuicji.
Wypatrujcie kolejnej części.
Zapraszam Cię na kanał YouTube
Tutaj moja tajna Grupa
Mój FanPage
Ściskam i ślę buziaki Aga:*
2 thoughts on “SIŁA DRZEMIĄCA W TRZEWIACH CZ. 1”