SIŁA DRZEMIĄCA W TRZEWIACH CZ.2


“Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos.

I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją.”

 

Steve Jobs

Wczoraj rozmawiałam z dobrą koleżanką i rozmawiałyśmy m.in. o twórczości, kreatywności, artyzmie. Widziałam jak się męczy, twórczość chce wyjść, a jej ego nie pozwala, wewnętrzny krytyk krzyczy, że musi być wszystko perfekt, idealnie: „Jeśli chociaż minimalnie wyjdzie Ci coś źle, nie perfekcyjnie, to jest do niczego”. Straszne patrzeć na coś pięknego i widzieć jak ogień wewnętrznej siły gaśnie, jak jest tłamszony. Okropne! Miałam ochotę krzyczeć: „Przestań się bać swojej siły!”

Oblicza mroku

Nasz psychika skrywa dwa oblicza cienia, mroku. Pozytywne oblicze kiedy nasze talenty, zdolności pogrążone są w ciemności, które czekają na odkrycie. Negatywne oblicze zabijające lub wstrzymujące nowe życie, które również można dobrze wykorzystać. Stajemy się o wiele mądrzejsze i silniejsze, kiedy owy cień wypływa na powierzchnię i w końcu możemy uwidocznić jego sens i źródło. Często ulegamy nękaniom naszej psychiki, aby spełniać wszystkie zachcianki innych dookoła. Kiedy czujemy się rozdarte, jest to bardzo nie miłe uczucie takie jak lekki wstrząs, którego nie da się nie zauważyć.

Wyrzekanie się samej SIEBIE

Zdajemy sobie sprawę kiedy rzeczywiście jesteśmy sobą, w kontakcie ze swoim prawdziwym Ja, często inni nas się wyrzekają, a kiedy jesteśmy uległe innym to wyrzekamy się samych SIEBIE! To bardzo bolesne, ale musi do niego dojść, aby przejrzeć na oczy, obudzić się, a wybór jest oczywisty. Abyśmy mogły przejrzeć na oczy, zajrzeć w głąb siebie i wytrzymać to co zobaczymy, potrzebujemy siły, intuicji (przewodniczki). Te odczucia są potrzebne, aby zmiana mogła zaistnieć. Będąc czyimś popychadłem, przynieś, podaj, pozamiataj nie jest możliwe pójście dalej. Jeśli będziemy ukrywać najgłębsze pragnienia, to co tli się w środku będziemy same siebie zabijać, gasić nasz wewnętrzny ogień życia.

Integralność

Jeśli polegamy na naszej intuicji to myśl przewodnia z „co będzie to będzie” zmienia się na „zobaczymy wszystko, co da się zobaczyć”. To jest ta integralność.

Nie używana zanika

Intuicję trzeba pielęgnować, dbać o nią, aby była dla nas drogowskazem, odpowiadała na nasze pytania i badała otoczenie. Pokarmem dla niej jest życie i słuchanie jej. Spotkałaś się z czymś takim jak przeczucie, że coś przeczuwałaś, że powinnaś lub nie (że nie miałaś brać tego zlecenia, miałaś pójść tamtą drogą, a nie tą, że miałaś jechać wcześniejszym pociągiem, etc.)? Z intuicją jest jak z mięśniami, nie używane zanikają.

Światło duszy wygasa, kiedy ignorujemy intuicję. Dzieje się to wtedy kiedy normalność, codzienność, automatyzm wkradają się w rutynę, gdy żyjemy nie żyjąc, bez jakiejkolwiek treści i znaczenia. Wegetując!!!

Wewnętrzna siła

Dzięki zadbaniu o naszą intuicję dbamy jednocześnie o wewnętrzną, pierwotną siłę. Jeśli chcemy być blisko wewnętrznej siły i intuicji musimy dobrze pilnować ognia.
Nie dokarmiając naszej intuicji, wewnętrznej siły tracimy siebie, sens życia, ambitne plany, pragnienia, tęsknoty czy myśli leżą odłogiem bez pożytku dla kogokolwiek. Będziemy dale się kręcić w kółko za naszym ogonem, szukając swojego szczęścia, wypełnienia pustki. To takie chodzenie z zamkniętymi oczami. Trwa, aż się wypalamy i ogień wewnętrznej siły gaśnie.
Musimy pamiętać, aby regularnie sprzątać nasz umysł z myśli, które nam nie służą, emocji, które nic nie wnoszą, wręcz cofają. Trzeba robić miejsce na nowe, świeże doznania, emocje, doświadczenia.
Nie można z intuicji skorzystać jednorazowo, czy pozbyć się jej. Zawsze musimy się nią kierować bez względu czy dotyczy to naszych demonów, pracy, pasji czy świata.

Dla mnie intuicja jest czymś, co po prostu wiem, wiem i koniec. To głęboka mądrość, która wraz z sercem wie zanim pojawi się pytanie. Czasami ciężko odróżnić od ego. Na początek zachęcam to ćwiczenia w prostych i błahych sprawach, jak na przykład czy wyjść na spacer, czy kupić kolejną bluzkę, zjeść czekoladę czy nie, etc. Odczuwam mniejsze napięcie, mniej stresu. Pisanie jest dla mnie kreatywnym upustem emocji, wyrażenia siebie. Robię miejsce na nowe…Kieruję się intuicją i uczę się jej bo też długo była zgaszona. Nie reagowałam na sygnały od niej płynące. Mój wewnętrzny krytyk, a raczej krytycy i Ego nie pozwalali na jej wyjście, rozpalenie, dokarmianie. Dzisiaj wiem, że ogień jest coraz intensywniejszy i nie pozwolę mu zgasnąć! Dzisiaj już to wiem.

Polecam poczytać baśnie, przypowieści, bajki o wiedźmach, Baba Jagach, etc. Tam wiedźmy czy Baby Jagi to metafory intuicji, wewnętrznej siły, wiedzy, mądrości, niezwykłości, magi, przewodniczki, odwagi. Bo taka jest nasza moc. Straszna i przeraźliwa jak Baba Jaga czy wiedźma, które były palone na stosach bo się ich bano. Ja mogę nazwać się wiedźmą, bo to czuję…

Panowie bez urazy również posiadajcie intuicję. Natomiast oba wpisy przeznaczyłam szczególnie Paniom, u których intuicja jest mocniejsza i bardzo często schowana, zatkana, uśpiona, gasnąca. Paniom, które mają znaczny kłopot z dbaniem o siebie i swoje potrzeby, wyznaczanie granic i życiem pełną piersią.

 

Zapraszam Cię na kanał YouTube

Tutaj moja tajna Grupa 

Mój FanPage 

Instagram 

Ściskam i ślę buziaki Aga:*

Pozdrawiam i ściskam Aga

Daj znać jak to z Tobą rezonuje. Co zabierasz ze Sobą z tego wpisu? Napisz komentarz będzie mi miło i będę wiedziała czy dalej mam to robić.

Polub mój fanpage na FB i Instagram.

3 thoughts on “SIŁA DRZEMIĄCA W TRZEWIACH CZ.2

  1. Aga, zabieram ze sobą przypomnienie o pamiętaniu o wielkiej wartości intuicji, kierowaniu się sercem i słuchaniu wewnętrznego głosu.
    Niby prawdy oczywiste, a zapominane, albo zagłuszane przez głos rozsądku.
    Pisz dalej, vloguj.
    To co robisz jest cenne, pomocne, inspirujące.

    Dzięki wielkie,
    Karolina R

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *