TO NIE TWOJA WINA, ŻE NIE WIESZ JAK KOCHAĆ SIEBIE

Czy wiesz dlaczego jesteś nieszczęśliwa?
Czy zastanawiałaś się skąd ta pustka?
Czy zastanawiałaś się dlaczego ciągle czegoś Ci brak?
Czy jesteś wolna?
Czy żyjesz?

Ciągle szukamy czegoś na zewnątrz.

Szukamy akceptacji, miłości, uwagi, zrozumienia.

System, religia, poglądy wtłoczyli nam do głowy jak troszczyć się o Swoje ego, jak pielęgnować różnice, złość, nienawiść, oddzielenie, granice. Nauczono nas jak być sztucznym, jak ubierać maski, jak mamy się zachowywać. Co możemy co nie możemy. Co powinnyśmy i nie powinnyśmy. Co wypada a co nie wypada. Jak mamy wyglądać, a jak nie.
Nauczono nas, że jest kara i nagroda, aby trzymać nas w ryzach systemu. Obraz, który mi się teraz pojawił to niewolnictwo, kiedyś w kamieniołomach i nie tylko. Teraz w korporacjach, systemie, strachu, nienawiści, złości, robieniu innym dobrze.
Same dałyśmy Sobą zawładnąć chciwości, władzy i ego.
Żyjemy w świecie matrixa iluzji, czegoś sztucznego.

Dlaczego?

A z prostej przyczyny. Dano nam prowizoryczną wolność do korzystania z wszelkich dóbr z czego tylko chcemy możemy korzystać. W szkołach, na religiach, społeczeństwie w całym systemie pokazano i wtłoczono nam czym są różnice, dobro i zło, czym są podziały, czym jest nienawiść, zawiść, chciwość, strach, lęk. Za czym dalej poszła manipulacja informacjami, wiedzą, badaniami, tym co widzimy. Nauczono nas jak żyć w lęku, jak się podporządkować. Zastraszono nas starością, chorobami. Wtłoczono nam do głów wszelkie niepotrzebne dogmaty, po to aby trzymać nad nami kontrolę. Nauczono nas jak żyć w świecie iluzji umysłu.
Dlaczego tak się dzieje?
Z prostego powodu aby nas odciągnąć od tego co jest potężną mocą jak miłość. Abyśmy nie wyrażały Siebie z poziomu uczuć.
Wiesz dlaczego?
Bo to tak ogromna moc, że trudno ją obrać w słowa. Kiedy zaczęłam podążać własną ścieżką wszystko dosłownie, wszystko zaczęło się układać tak jak ma być. Kiedy nauczyłam się obsługiwać mój umysł 9i nadal się uczę) i zarządzać nim dosłownie wszystko zmieniło sens. I wiesz co czuję w sobie tak potężną moc, że nikt ani nic nie jest mi w stanie tego zabrać. Na dodatek czuję jak rośnie i czuje jak to ze mnie emanuje. Kobiety, z którymi rozmawiam, pomagając im, po rozmowie ze mną, mówią mi, że bije ode mnie jakaś moc, światło, tyle ciepła i miłości.
Możesz pławić się w bogactwie, luksusie, a i tak będziesz pragnąć tego samego co żebrak na ulicy – MIŁOŚCI.

Każdy z nas potrzebuje i pragnie tego samego bez wyjątku MIŁOŚCI, DOBREJ JAKOŚCI WODY I POŻYWIENIA.

Zabrano, a może Same oddałyśmy Swoją wolność i wolną wolę?
W zamian za co?

Szukałam latami akceptacji wśród ludzi, szukałam miłości, uznania.
I wiesz co, tak naprawdę wszyscy tego szukamy MIŁOŚCI, każdy tego pragnie. Jeśli znajdywałam miłość, to tylko na chwilę. Ponieważ nasze nieświadome części mają jakby swój język i przekazują sobie nawzajem informację jak rzeczywiście jest u drugiej osoby. W ten sposób, druga osoba nawet nieświadomie może wycofać się z takiej relacji, albo zostać przy Tobie, abyś “odrobiła” Swoją lekcję.
Każdy chce być kochany i dawać miłość.
Tego nas nie nauczono, jak Siebie obsługiwać, jak Siebie kochać, jak się o Siebie zatroszczyć.
A za to pokazano jak tego nie robić.
Jak często szukamy winnych za wszelkie “zło”?
Za nasze nieszczęście, niepowodzenia, choroby.
Obwiniamy rządzących, innych ludzi, Siebie.

Jak często same Siebie, a w efekcie innych ludzi krzywdzimy?
Jak?

W prosty sposób. Krytykując Siebie, obwiniając Siebie, poniżając Siebie, linczując Siebie, nie dając Sobie prawa do emocji, nie dając Sobie prawa do wyrażania Siebie i Swoich potrzeb, dając Sobą manipulować, wykorzystywać się. Myślę, że jeszcze mogłabym sporo tu dołożyć.
Jak często utożsamiamy się z rolą ofiary i skrzywdzonej?
W ten sposób nadal pielęgnujemy w Sobie zawiść, chęć zemsty, poczucie, gorszości, nienawiści, tak naprawdę nie do oprawcy, tylko do Siebie. Tak do Siebie.

Wszystko co Cię drażni, wkurza, irytuje w innych to Twoje lustrzane odbicie Siebie.

Tu masz gotowe narzędzie do uzdrowienia Siebie. Pokochania Siebie i innych.

Czy wiesz czym jest miłość bezwarunkowa?
Wiele ludzi nie ma zielonego pojęcia czym w ogóle jest miłość.
To było paraliżujące doświadczenia. Jasne do niedawna sama nie wiedziałam czym ona jest. Dopóki jej nie doświadczyłam i nadal doświadczam.
Tak naprawdę mało kto z nas rodzi się i wychowuje w pełnej miłości i akceptacji rodzinie, nasi rodzice tak samo.
Wierzę, że każdy z nas ma Swoją ścieżkę życia. Każda z nas ma w tym życiu coś do doświadczenia i zrealizowania.
Jak widzę w moim otoczeniu, zwłaszcza teraz w wirtualnym, wiele z nas wycierpiało w dzieciństwie.

To co daje prawdziwe wyzwolenie to uwolnienie się od wszelkiego systemu, przewartościowanie Swojego życie, zmiana schematów, zmiana przekonań o nas samych i świecie, zrozumienie kim jesteśmy. Pełna akceptacja i bezwarunkowa MIŁOŚĆ do Siebie i innych ludzi.

Wiesz, że teoretycznie możemy wszystko, co tylko chcemy. Tak nawet możemy sięgać gwiazd i co tylko zamarzysz. To teoretycznie tak jest, a w praktyce każdemu brakuje tego samego, miłości. Jeśli masz tą miłość w Sobie to każdego dnia masz gwiazdy i co tylko pragniesz. Masz każde bogactwo, bez wyjątku.
Jak często wracasz do domu, który może i nie jest pusty. Masz partnera, a może też dzieci, a nadal czujesz pustkę?
Jak wiele znasz ludzi? Ilu masz znajomych, a nadal czujesz pustkę?
Wiesz, że oni mają podobnie?
Ta pustka to nasze szczelnie zamknięte więzienie, nasze puszki Pandory. Boimy się kogoś wpuścić do nas, zrzucić nasze pancerze, które głęboko w nas chowają nasze uczucia.
Dlaczego związki się rozpadają?
Dlaczego są wojny?
Dlaczego jest tyle „zła”?

Bo ludzie nie potrafią rozmawiać językiem potrzeb i miłości.

Ponieważ ludziom brakuje miłości. Ponieważ nie potrafimy rozmawiać o naszych uczuciach. Nie potrafimy mówić czego potrzebujemy. Nie potrafimy dbać o nas, o nasze ciała.
Potrafimy żyć w naszych maskach ego, potrafimy budować coraz większe i grubsze niewidzialne mury odgradzając się od innych i samych Siebie.
Chowając się w Swoich skorupach, murach, więzieniach boimy się tak naprawdę same Siebie, czy zdołamy okiełznać nasze emocje, to dlatego boimy się kogoś do nas dopuścić. Skoro same Siebie się boimy to jak możemy kogoś do nas dopuścić, bo co Sobie o nas pomyśli jak zobaczy moje prawdziwe oblicze?

Tylko czy ja sama chcę zobaczyć moje prawdziwe oblicze?

Tego strachu nie będzie kiedy zajmiesz się  Sobą z najwyższym priorytetem i troską. Kiedy dasz Sobie uważność, zajmiesz się Swoimi emocjami, dasz im wyraz. Kiedy prawdziwie zaakceptujesz Siebie, pokochasz i wybaczysz Sobie.
Te obawy znikną co do jednej. Wiem co mówię sama jestem tego przykładem.
To że schowany gdzieś głęboko nasze uczucie i będziemy udawać, że ich nie mam niczego nie załatwi. To, z doświadczenia wiem, że tylko pogarsza sprawę.
Potrafimy skupiać się na brakach i narzekaniu, zamiast wziąć życie we własne ręce, być za nie odpowiedzialną.

Tu kolejne gotowe rozwiązanie WDZIĘCZNOŚĆ, codzienna praktyk wdzięczności tu masz link

Każda bez wyjątku, która nie ma chociaż 10 minut w ciągu dnia dla samej Siebie jest niewolnicą systemu, religii, własnych i cudzych przekonań, wszelkich umysłowych ograniczeń. Taka osoba nie żyje tylko jakoś przeżywa, wegetuje. Dzieje się jak napisał Benjamin Franklin: „Niektórzy ludzie umierają w wieku 25 lat, ale nie zostają pochowani aż do 75 roku życia”. To straszne, ale takie są fakty.

Przychodzą do mnie kobiety w różnym wieku. Kobiety po 50 czy 60 też uświadamiają Sobie gdzie jest ich życie. Przepracowując 40 lat i więcej, żyjąc dla innych, poświęcając jedyny skarb, który mają, zatracają się w tym co im wmówiono. Pytam je: “Co powiedziałabyś Sobie 20 lat temu? odpowiadają z łzami w oczach: “ŻYJ” !

Warto potraktować Siebie jako najlepszą przyjaciółkę, porozmawiać, zapytać co się dzieje, jak się czuje, dać jej prawo do wyrażenia Siebie, jak chce poprzez twórczość, wyrażenie tego czego głęboko pragnie.
Jestem tą osobą, która odnalazła to w sobie i Ty też to masz.

Już niebawem ruszą zapisy do kolejnej edycji kursu JAK ZADBAĆ O SIEBIE I POKOCHAĆ BARDZIEJ?

 

Tymczasem już teraz zapraszam Cię na bezpłatne wyzwanie 60 dni wdzięczności. Tylko pamiętaj to bilet w jedną stronę, a nie jakieś tam pitu pitu.

 

Z miłością i wdzięcznością Aga:*

Kochaj Siebie już teraz, nie jutro, czy później.

 

Tu jestem najczęściej Instagram 

Fanpage 

YouTube swoją drogą ciekawe kiedy będzie setka?

Napisz do mnie odnalezionadroga@gmail.com

 

Zostaw Swoją opinię, będę wiedziała, że to dla Ciebie ma wartość:*

2 thoughts on “TO NIE TWOJA WINA, ŻE NIE WIESZ JAK KOCHAĆ SIEBIE

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *